|

Gminna droga dojazdowa

Przyjęliśmy do sprzedaży nieruchomość zabudowaną budynkiem mieszkalnym jednorodzinnym, wybudowanym w latach siedemdziesiątych zeszłego wieku.

Do budynku doprowadzono instalacje elektryczną, gazową, wodną oraz kanalizacyjną, deszczową i sanitarną. Właściciele budynku korzystali od lat z tych sieci, nieruchomość miała nr adresowy. W nieruchomości były zameldowane osoby na pobyt stały.

Ulica, przy której zlokalizowany był budynek, była wyasfaltowana i stanowiła jednolitą całość z resztą układu komunikacyjnego. Ponieważ z dostarczonych nam dokumentów wynikało, że we fragmencie przylegającym bezpośrednio do budynku działka drogowa jest działką prywatną, w której sprzedający mieli udziały, postanowiliśmy sprawdzić własność działek stanowiących drogę. Mieliśmy nosa. Okazało się, że znaczny fragment drogi w całym jej pasie jest własnością osoby prywatnej.

Wniosek był tylko jeden, dom nie ma dostępu do drogi publicznej. Konsekwencją tego ustalenia było stwierdzenie, że kolejnych dziesięć nieruchomości położonych przy tej ulicy, też korzystających z infrastruktury technicznej, nie ma dostępu do drogi publicznej.

Najbardziej zaskoczona była Gmina. Przekopano dokumentację i doszukano się informacji o problemie związanym z własnością drogi, podejmowanym kilkanaście lat temu, bez rozwiązania tego problemu, który umarł śmiercią naturalną.

Gmina przystąpiła do procedury kupna działki.

Wnioski – zawsze sprawdzaj dostęp do drogi publicznej, nawet wtedy, gdy wydaje Ci się, że wszystko jest OK.